Troche przeginasz. Jak pisalem wczesniej lapka uzywam glownie do innych niz foto celow. Moja praca wymaga ode mnie ciaglej pracy na komputerze w podrozach po calym swiecie. Tak wiec ten komputer ma byc:
1.trwaly - inne lapki wygladaj przy nim jak plastikowe atrapy. Aluminiowa obudowa jest doskonala, ma podswietlana klawiature co ulatwi mi prace w samolocie kiedy jest polmrok
2. lekki, cienki i pakowny
3. Bateria ma dzialac dlugo. NA tej jade 7h
4. Niezawodny. Mam juz dosc problemow ze podlaczam komp pod rzutnik i musze restartowac rzutnik albo kompa - tu nagle okazuje sie ze mozna to robic bez problemow. Kocham system Mac OS.
5. Ma byc przedluzeniem mojej reki i lezec w niej dobrze.
Tak wiec reasumujac - gdybym dzis kupowal lapka bylby to ponownie MacBook i nie dlatego ze tak sie nazywa, ale dlatego ze do moich celow jest najlepszy. I trudno tu w ogole mowic o przeplacaniu. Za sama obudowe, system Mac OS uwazam jest wart swej ceny.
Foto to dla mnie hobby, tu jeszcze raczkuje i mam nadzieje wiele sie od Was nauczyc, ale ostateczny wybor kompa zalezal od innych niz fotografia czynnikow. Wiec nie chce wiecej juz slyszec ze przeplacilem albo cos w tym stylu. Gdyby mial to byc tylko komp do stacjonarnej w domu obrobki zdjec nie chrzanilbym sie z lapkiem tylko mialbym porzadna skrzynke.