Heheh, abyś przypadkiem nie zdziwił się :-)
Brudne matryce w lustrzankach Canon-a to powszechność ....
Zanim kupiłem drugi korpus 400D - sprawdziłem 7 nowych aparatów, każdym wykonałem raptem po 3 zdjęcia. Te wykonywane przy przymkniętej przysłonie dawało wprost niesamowite efekty ... Każdy z tych 7 miał fabrycznie brudną ( i to bardzo ) matrycę.
Teraz, gdy kupowałem 30D - powtórzyłem sprawdzanie, tym razem na 5 nowych sztukach 30D. Pomyślałem że w puszkach teoretycznie lepszych ( w sensie wyższej grupy ) ten problem w nowych aparatach nie będzie istniał ... Każdy z 5 nowych aparatów posiadał brudną matrycę, niektóre miały tak duże plamki że było je widać na LCD aparatu ..
Tak więc brudy na matrycy nie zależą od tego czy kupiłeś aparat w Londynie czy w Polsce, nie zależy to od sprzedawcy tylko każdy nowy 30D będzie "się" charakteryzował brudną matrycą.
Pozdrawiam![]()