Dzień dobry
pisze do Was szanowni forumowicze z takim oto problemem:
od 5 lat jestem szczęśliwym posiadaczek Canona 300D i standardowego obiektywu 18-55, mam o nim dobrą opinie - nigdy mnie nie zawiódł, nie szwankował i nie zaznał serwisu. Przetrwał upadek na beton z metra wysokości, zdjęcia na mrozie i w palącym słońcu, piasek, kurz, wilgoć - no słowem wszystko. Ze względu na brak nastroju i okazji od trzech miesięcy leżał w futerale bezczynnie. Dziś zgrałem z niego zaległe zdjęcia, zrobiłem ze trzy no i klops...
error99... - wiem wiem "inny błąd"
aparat robi zdjęcia tylko na manualnej ostrości, na automacie wyskakuje lampa, niby kręci się ostrość ale nigdy jej ostatecznie nie ustawia. Zdjęcia robione ręcznie są wyjątkowo ciemne (czas 1/60 zawsze)...
zamontowałem ponownie obiektyw, wyczyściłem styki, wyjąłem baterię, wyjąłem nawet bateryjke od zegarka na pare minut i NIC...
będę wdzięczny za wszelkie wskazówki - zwłaszcza takie które nie zalecają wysyłania aparatu na ul. Żurawią w Warszawie :/
zna ktoś dobry serwis we Wrocławiu? (na stronie canona nic nie ma..)
myślałem, że ten sprzęcik jest "niezniszczalny"...
dziękuje za pomoc![]()