tak, ja tez sie kiedys podlamalam z powodu jego zdjec...
schatz wyplynal [nomen omen] na swoich zdjeciach podwodnych - czytalam kiedys wywiad z nim, w ktorym opowiadal, że same proby dojscia do tego, jak osiagnac podobny efekt, zabraly mu cale pol roku, bo zdjecia wychodzily nieklarowne, za niebieskie, zamazane
ciekawostka - podkreslal w wywiadzie, ze ma wspaniala zone, ktora mu powtarzala, zeby robil to, co kocha, a sama zajela sie cala strona reklamowo/marketingowa [tez bym chciala miec taka żonę, ktora by mowila: 'kochanie, ty tworz, a o kase sie nie martw' :-) ]