Nie pasuje mi tu jedna rzecz. Zastanawiam się dlaczego, aż w Anglii. Słyszałem, że lokalne zakłady naprawcze jeśli nie umieją naprawić usterki wysyłają sprzęt na Żytnia w Wawie i tym samym pośredniczą w naprawie, ale aż do Anglii ??.
Jeśli ktoś stosował roztwór i nieostrożnie go dozował, lub bezpośrednio wylał to jest to możliwe.czy przy czyszczeniu sensora można zalac aparat, albo czy przy czyszczeniu widać ze jest zalany???
Ale nie daj sobie wcisnąć "ciemnoty", jeśli Ty go nie zalałaś to zrobił to pracownik rzekomego serwisu
Przypomniał mi się pewien artykuł, ale to na marginesie