Kingstony też się psują. Mi siadł kompletnie 1GB pomarańczowy. Dane jedynie do odzyskania w specjalistycznym labie... A wysyłac gdzieś na Madagaskar mi się nie opylało na tą niby life time warranty... To jest tak naprawdę pic na wode(no chyba, że się kupuje te droższe wersje kingstonów bo przy tych tańszych to te cały wysyłki kosztują tyle co nowa karta ;-P )