Strona 16 z 25 PierwszyPierwszy ... 61415161718 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 151 do 160 z 246

Wątek: Jaka karta CF do 40D / 50D ?

  1. #151
    Pełne uzależnienie Awatar canis_lupus
    Dołączył
    Oct 2004
    Miasto
    Kraków
    Wiek
    40
    Posty
    1 252

    Domyślnie

    Przez 2 lata uzywałem najtańszego z możliwych GoodRam'a 2GB. Nic mi nie zniknęło. IMHO wystarczy że kupisz dowolna markowa karte i obwaiac się nie musisz. Ceny kart sa w tym momencie śmieszne. Ostatnio zakupiłem SanDisk'a III 4GB za 88zł i jest ok.
    "I love You Cię" Różyczko...
    Galeria ,
    Druga galeria,

  2. #152

    Dołączył
    Sep 2008
    Miasto
    Kielce
    Posty
    13

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez axk Zobacz posta
    Jakość (...) plików na karcie.Ciekawe stwierdzenie.
    Tak właśnie jakość plików na karcie. Cyrowe 1 nie oznacza, że kuleczka jest w komórce, a 0 że jej tam nie ma. Komórki pamięci zwane potocznie flash to są półprzewodniki magazynujące ładunek elektryczny. Od jakości wykonania takich komórek zależy ile razy można je zapisywać, jak szybko działają, itp. Poza tym jakość elektroniki pracującej "wokoło" tych komórek pamięci jest też ważna. Nie bez przyczyny Transced czy PQI kosztuje połowę mniej niż SanDisk. Nie bez przyczny PQI o wiele częściej "gubi" pliki niż Kingston. Więc pojęcie jakości plików na karcie pamięci flash jest jak najbardziej uzasadnione.
    !!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
    Cytat Zamieszczone przez canis_lupus Zobacz posta
    Przez 2 lata uzywałem najtańszego z możliwych GoodRam'a 2GB. Nic mi nie zniknęło. IMHO wystarczy że kupisz dowolna markowa karte i obwaiac się nie musisz. Ceny kart sa w tym momencie śmieszne. Ostatnio zakupiłem SanDisk'a III 4GB za 88zł i jest ok.
    Ja jednak chyba zdecyduję się na Lexar-a 4GB 133x Pro. Cenowo jest dla mnie identyczny co SanDisk Extreme III 4GB. Z testów wynika, że jest szybsza od wspomnianego SanDiska E3 4GB. No i nie udało mi się znaleść info, że komuś coś zgubiła. Pewnie też gubi ale rzadziej.

    Zastanawia mnie jeszcze coś. Otóż bardzo długo używałem kart SD w moim aparacie i nigdy nie miałem żadnego zwisu, zniszczonych plików, czy czegoś jeszcze innego. Z tego wynika, że jednak karty SD są dużo nowoczesniejsze niż CF. No i szeregowa transmisja danych też pewnie robi swoje. Nie rozumiem, dlaczego producenci wysokich i nawyższych modeli lustrzanek cyfrowych tak uprali się na CF. SD mniej zużywa prądu, mniej się grzeje, jest bardziej niezawodna, jest tańsza, mniejsza. Same zalety.
    Ostatnio edytowane przez Superbeer ; 15-09-2008 o 23:51 Powód: Automerged Doublepost
    PowerShot A610 >> EOS 40D, EF-S 18-55 IS >> od zawsze pasja

  3. #153
    gajowy Awatar akustyk
    Dołączył
    Dec 2004
    Miasto
    holandia
    Wiek
    46
    Posty
    12 199

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Superbeer Zobacz posta
    Tak właśnie jakość plików na karcie. Cyrowe 1 nie oznacza, że kuleczka jest w komórce, a 0 że jej tam nie ma. Komórki pamięci zwane potocznie flash to są półprzewodniki magazynujące ładunek elektryczny. Od jakości wykonania takich komórek zależy ile razy można je zapisywać, jak szybko działają, itp. Poza tym jakość elektroniki pracującej "wokoło" tych komórek pamięci jest też ważna. Nie bez przyczyny Transced czy PQI kosztuje połowę mniej niż SanDisk. Nie bez przyczny PQI o wiele częściej "gubi" pliki niż Kingston.
    ale co znaczy "o wiele czesciej". robie na roznych kartach PQI od przeszlo 1,5 roku i na moze 15 tys. klatek nie stracilem zadnej. realnie. tak samo jak nie stracilem ni klatki wczesniej jadac na Kingstonach ani na Leksarach...


    Cytat Zamieszczone przez Superbeer Zobacz posta
    Więc pojęcie jakości plików na karcie pamięci flash jest jak najbardziej uzasadnione.
    jest i nie jest. mozna dlugo i namietnie roztrzasac teoretyczne przyczyny, a mozna usiasc i popatrzyc na praktyke. z ktorej wynika, ze jak sie trafi na dzialajaca karte, to bedzie dzialac do usra.. smierci. a to jest mnoga wodki w Wisle, nawet dla upartych spusto-naciskaczy...


    Cytat Zamieszczone przez Superbeer Zobacz posta
    Zastanawia mnie jeszcze coś. Otóż bardzo długo używałem kart SD w moim aparacie i nigdy nie miałem żadnego zwisu, zniszczonych plików, czy czegoś jeszcze innego. Z tego wynika, że jednak karty SD są dużo nowoczesniejsze niż CF. No i szeregowa transmisja danych też pewnie robi swoje. Nie rozumiem, dlaczego producenci wysokich i nawyższych modeli lustrzanek cyfrowych tak uprali się na CF. SD mniej zużywa prądu, mniej się grzeje, jest bardziej niezawodna, jest tańsza, mniejsza. Same zalety.
    w tym samym procesie technologicznym SD ma mniejsza mozliwa pojemnosc maksymalna. CF sa bardziej odporne mechanicznie i przede wszystkim elektrycznie, a poza tym sa wieksze - sprobuj wlozyc SD do slotu pracujac w rekawiczkach ogolnie, jest szereg powodow, za ktore mozna CF lubic.
    www albo tez flickr

  4. #154
    Obertroll Awatar Kolekcjoner
    Dołączył
    Jun 2006
    Miasto
    Pod Tatrami
    Posty
    18 776

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Superbeer Zobacz posta
    Tak właśnie jakość plików na karcie. Cyrowe 1 nie oznacza, że kuleczka jest w komórce, a 0 że jej tam nie ma. Komórki pamięci zwane potocznie flash to są półprzewodniki magazynujące ładunek elektryczny. Od jakości wykonania takich komórek zależy ile razy można je zapisywać, jak szybko działają, itp. Poza tym jakość elektroniki pracującej "wokoło" tych komórek pamięci jest też ważna. Nie bez przyczyny Transced czy PQI kosztuje połowę mniej niż SanDisk. Nie bez przyczny PQI o wiele częściej "gubi" pliki niż Kingston. Więc pojęcie jakości plików na karcie pamięci flash jest jak najbardziej uzasadnione.
    (....)
    "Jakość plików na karcie" - mówisz. A czy mógłbyś rozwinąć tę myśl czym się ona przejawia, jak się mierzy, ewentulnie jak o nią dbać 8)?
    "Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
    Kapitan Wagner

  5. #155

    Dołączył
    Sep 2008
    Miasto
    Kielce
    Posty
    13

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez akustyk Zobacz posta
    ale co znaczy "o wiele czesciej". robie na roznych kartach PQI od przeszlo 1,5 roku i na moze 15 tys. klatek nie stracilem zadnej. realnie. tak samo jak nie stracilem ni klatki wczesniej jadac na Kingstonach ani na Leksarach...
    No właśnie. Ty nie miałeś przypadku utraty danych ale na CB ludzie wielokrotnie pisali o problemach z tymi kartami.

    Cytat Zamieszczone przez akustyk Zobacz posta
    jest i nie jest. mozna dlugo i namietnie roztrzasac teoretyczne przyczyny, a mozna usiasc i popatrzyc na praktyke. z ktorej wynika, ze jak sie trafi na dzialajaca karte, to bedzie dzialac do usra.. smierci. a to jest mnoga wodki w Wisle, nawet dla upartych spusto-naciskaczy...
    Teoretycznie jest, praktycznie w zasadzie nie ma, no chyba wtedy gdy po zapełnieniu karty włożymy ją do czytnika i nic na niej nie znajdziemy.

    Cytat Zamieszczone przez akustyk Zobacz posta
    w tym samym procesie technologicznym SD ma mniejsza mozliwa pojemnosc maksymalna. CF sa bardziej odporne mechanicznie i przede wszystkim elektrycznie, a poza tym sa wieksze - sprobuj wlozyc SD do slotu pracujac w rekawiczkach ogolnie, jest szereg powodow, za ktore mozna CF lubic.
    O elektrycznej odporności decydują diody zabezpieczające wejścia przed elektrostatyką. SD i CF mają takie same, przy czym SD ma mniej połączeń zewnętrznych. Choć zapewne powiesz, że "ale za to są one na wierzchu". Jeżeli chodzi o pracę z kartami w rękawiczkach to uważam, że jest 1:1. SD wkłada się i wyjmuje dość łatwo nawet w grubych narciasrskich rękawicach - wiem z praktyki. CF za to łatwiej trzymać w takiej rękawicy bo jest większa ale za to aby ją wyjąć ze slotu należy nacisnąć malutki guziczek, który czasami bywa składany na bok.

    Chyba nie ma co rozkręcać tej debaty bo będzie jak polskim sejmie ;-) Podsumowując każdy ze standardów ma swoje wady i zalety. Ja wolę standard SD, bo długo z nim pracowałem.

    Cytat Zamieszczone przez Kolekcjoner Zobacz posta
    "Jakość plików na karcie" - mówisz. A czy mógłbyś rozwinąć tę myśl czym się ona przejawia, jak się mierzy, ewentulnie jak o nią dbać 8)?
    He, he. Dbać kupując drogie karty pamięci czyli płacąc producentowi za dobrą robotę. A tak na poważnie to wydaje mi się, że najważniejsze jest właściwe obchodzenie się ze swoim sprzętem. Nie wiem jak można źle obchodzić się z kartami pamięci, może wyjmując je gdy aparat coś jeszcze zapisuje, wkładać drżącymi rękami... Nie wiem. Wiele osób na tym forum nie ma żadnych problemów z różnymi kartami, wielu ma takie problemy. Ja nie miałem jeszcze żadnych problemów mimo, iż używam różnych flashów (SD, MS, trochę CF) w różnych urządzeniach. Może dlatego, że uzywam wyłącznie markowych, a może przez moje troskliwe (w granicach rozsądku) obchodzenie się z tym sprzętem.
    Ale jak widać choćby z tego co mówi akustyk tańsze karty też mogą być niezawodne. Eh... Jakby nie było i tak będzie tak jak ma być ;-)
    PowerShot A610 >> EOS 40D, EF-S 18-55 IS >> od zawsze pasja

  6. #156
    Pełne uzależnienie Awatar axk
    Dołączył
    Apr 2008
    Miasto
    SK
    Posty
    2 027

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Superbeer Zobacz posta
    Dbać kupując drogie karty pamięci czyli płacąc producentowi za dobrą robotę. A tak na poważnie to wydaje mi się, że najważniejsze jest właściwe obchodzenie się ze swoim sprzętem.
    Ale jaki ma to związek z "jakością plików na karcie"? Moim zdaniem stwierdzenie nietrafione i niewiele mówiące o niezawodności karty.
    EOS + Speedlite

  7. #157

    Dołączył
    Sep 2008
    Miasto
    Kielce
    Posty
    13

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez axk Zobacz posta
    Ale jaki ma to związek z "jakością plików na karcie"? Moim zdaniem stwierdzenie nietrafione i niewiele mówiące o niezawodności karty.
    Byłbym zobowiązany, gdybyś mógł zaproponować lepsze określenie. Myślałem ale nic nie wymyśliłem.
    PowerShot A610 >> EOS 40D, EF-S 18-55 IS >> od zawsze pasja

  8. #158
    Obertroll Awatar Kolekcjoner
    Dołączył
    Jun 2006
    Miasto
    Pod Tatrami
    Posty
    18 776

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Superbeer Zobacz posta
    He, he. Dbać kupując drogie karty pamięci czyli płacąc producentowi za dobrą robotę. A tak na poważnie to wydaje mi się, że najważniejsze jest właściwe obchodzenie się ze swoim sprzętem. Nie wiem jak można źle obchodzić się z kartami pamięci, może wyjmując je gdy aparat coś jeszcze zapisuje, wkładać drżącymi rękami... Nie wiem. Wiele osób na tym forum nie ma żadnych problemów z różnymi kartami, wielu ma takie problemy. Ja nie miałem jeszcze żadnych problemów mimo, iż używam różnych flashów (SD, MS, trochę CF) w różnych urządzeniach. Może dlatego, że uzywam wyłącznie markowych, a może przez moje troskliwe (w granicach rozsądku) obchodzenie się z tym sprzętem.
    Ale jak widać choćby z tego co mówi akustyk tańsze karty też mogą być niezawodne. Eh... Jakby nie było i tak będzie tak jak ma być ;-)
    A bez metafor i zagadywania ? Pisałeś bardzo autorytatywnie o "jakości plików na karcie". Dlatego zapytałem co to jest.
    "Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
    Kapitan Wagner

  9. #159

    Dołączył
    Sep 2008
    Miasto
    Kielce
    Posty
    13

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kolekcjoner Zobacz posta
    A bez metafor i zagadywania ? Pisałeś bardzo autorytatywnie o "jakości plików na karcie". Dlatego zapytałem co to jest.
    Każda komórka pamięci flash (czyli wszystkie karty pamięci za wyjąkiem microdrive) magazynuje informację w postaci ładunku elektrycznego. O ile zapis informacji w komórce nie jest problemem, to jej odczyt już jest obraczony pewną niepewnością.

    Ładunek magazynowany jest w tak zwanej bramce pływającej ponieważ nie ma ona żadnego połączenia elektrycznego z resztą układu. Odczyt i zapis następuje poprzez emisję elektronów przez cieniutką wartwę izolatora. Odczytem i zapisem zajmuje się druga bramka - komórkę zawsze tworzą dwie bramki. Rolę izolatora pełni tlenek krzemu, który nie ma cech idealnego izolatora.

    Występuje pewna upływność, czasami dość duża. Wszystko zależy od jakości procesu produkcji i od jakości zastosowanych materiałów. Może wystąpić wiele różnych powodów dla których nie da się odczytać komórki pamięci. Między innymi: duża upływność ładunku (na przykład wady w warstwie izolatora, mniejsza niż zakładana jego objętość, itp); błędy w działaniu bramki sterującej; błędy w działaniu układów adresowania, formowania sygnału cyfrowego; błędy w działaniu interfejsów - SecureDigital, CompactFlash, MemoryStick, itd.

    Po dokładniejsze informacje odsyłam do Google, np:
    http://www.cdrinfo.pl/artykuly/od-dy...sh/strona2.php,
    http://www.sciaga.pl/tekst/42873-43-pamiec_flash
    oraz na strony producentów pamięci, można tam znaleźć wiele ciekawych informacji.
    Ostatnio edytowane przez Superbeer ; 16-09-2008 o 15:15
    PowerShot A610 >> EOS 40D, EF-S 18-55 IS >> od zawsze pasja

  10. #160
    Obertroll Awatar Kolekcjoner
    Dołączył
    Jun 2006
    Miasto
    Pod Tatrami
    Posty
    18 776

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Superbeer Zobacz posta
    Każda komórka pamięci flash (czyli wszystkie karty pamięci za wyjąkiem microdrive) magazynuje informację w postaci ładunku elektrycznego. O ile zapis informacji w komórce nie jest problemem, to jej odczyt już jest obraczony pewną niepewnością.

    Ładunek magazynowany jest w tak zwanej bramce pływającej ponieważ nie ma ona żadnego połączenia elektrycznego z resztą układu. Odczyt i zapis następuje poprzez emisję elektronów przez cieniutką wartwę izolatora. Odczytem i zapisem zajmuje się druga bramka - komórkę zawsze tworzą dwie bramki. Rolę izolatora pełni tlenek krzemu, który nie ma cech idealnego izolatora.

    Występuje pewna upływność, czasami dość duża. Wszystko zależy od jakości procesu produkcji i od jakości zastosowanych materiałów. Może wystąpić wiele różnych powodów dla których nie da się odczytać komórki pamięci. Między innymi: duża upływność ładunku (na przykład wady w warstwie izolatora, mniejsza niż zakładana jego objętość, itp); błędy w działaniu bramki sterującej; błędy w działaniu układów adresowania, formowania sygnału cyfrowego; błędy w działaniu interfejsów - SecureDigital, CompactFlash, MemoryStick, itd.

    Po dokładniejsze informacje odsyłam do Google, np:
    http://www.cdrinfo.pl/artykuly/od-dy...sh/strona2.php,
    http://www.sciaga.pl/tekst/42873-43-pamiec_flash
    oraz na strony producentów pamięci, można tam znaleźć wiele ciekawych informacji.
    Ala jaki to ma wpływ na "jakość piku na karcie" i jak to ocenić? Bo te teoretyczne wywody są zdecydownie ponad moje siły 8).
    "Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
    Kapitan Wagner

Strona 16 z 25 PierwszyPierwszy ... 61415161718 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •