Nie no, dzięki Bogu na głowie mam jeszcze wszystkie włosy.
Jestem zdecydowanym przeciwnikiem obróbki (oczywiście wszystko zależy od tego co obaj rozumiemy pod hasłem obróbka), zdjęcie ma być takie jak wychodzi z aparatu, gdyby nie ograniczenia filmu to pstrykałbym analogiem
No właśnie moim zdaniem wcale nie musi być tych kosztów, wydaje mi się to dziwne. Na forum rozstrząsamy dużo mniejsze detale, dlaczego nie zastanowić się nad przyczyną opisanej przeze mnie sytuacji. Na pewno komuś przyda się taka wiedza.
Pozdrawiam
PS: jeśli nadal chcesz, podeślę Ci rawa wieczorem