Przez kilka lat miałem tylko C 10-22 i C 70-200 oraz rezerwowy C 20-35, którego nie używałem na cropie nigdy i właśnie go sprzedałem. Fotografuję krajobraz miejski i niemiejski więc byłbym cyniczny polecając C 17-40, który wypełnia niechodliwy u mnie zakres. Jeżeli to ma być krajobraz górski to tylko 10-22 bo daje interesujące zestawienie pierwszego i odległego planu (odpuść sobie "parkingi i łączki" na pierwszym planie).