To nawet nie jest tak ze ja chce biegac z tym po sadach, bo w sumie nie uwazam zeby to byla skorka warta wyprawki. Jednak dobrze wiedziec jakich argumentow i prawdziwych straszakow moge uzyc w rozmowie z w/w osoba i stowarzyszeniem. Tez mi raczej zalezy zeby sprawe zalatwic na zasadzie dogadania sie, bo nie zalezy mi na robieniu sobie superwrogow (zwlaszcza ze z owym stowarzyszeniem bede miale jeszcze do czynienia w przyszlosci), ale zawsze warto miec odpowiednio mocne argumenty
Co do dowodu... coz, no mam negatyw a ze na tamtej wystawie bylo wiele osob, znajde conajmniej kilka ktore widzialy ze robie to czy inne zdjecia
Sprawe ze stowarzyszeniem bede obgadywac w poniedzialek a z owym hodowca jeszcze musze sobie przemyslec.