Zamieszczone przez mario1275
Listy protestacyjne? Pomyslimy?
Nie ma co kombinowac jakiejs spolecznej akcji - jesli na delikatne, dwukrotne upomnienie wraz z prosba o usuniecie zdjec/naprawienie szkody + grozba sadem - zignoruja cie... to nie ma co sie bawic w grupowe/forumowe terapie tylko brac dobrego prawnika i o reszte niech on sie martwi - to od skutecznosci prawnika zalezy jaka sobie prowizje wywalczy w sadzie, z twojej strony musi byc tylko pierwszy krok i inwestycja by uruchomic prawnika.