Ja troche z innej beczki.
Zdarza mi sie robic zdjecia na imprezach typu bale. Zdjecia te sa drukowane na biezaco i ludzie moga je od razu na miejscu zakupic. Przed wykonaniem zdjec grupowych itp informuje obecnych o tym fakcie i prosze o zgode. Oczywiscie nadszedl moment, w ktorym jeden z "modeli" przy ogladaniu zdjec nie zaakceptowal ceny odbitki i stwierdzil ze zarabiam handlujac jego wizerunkiem i on sie na to nie zgadza. Informacja o cenie odbitki byla dostepna przy wejsciu do lokalu. Dodam ze zdjecia na ktorych byl to zdjecia grupowe, gdzie wszyscy, lacznie z nim, pozowali. Na wniosek tego "modela" odbitki z jego wizerunkiem zostaly usuniete z witryny.
Pytanie, czy gosc ma jakies prawo do żądania zadoscuczynienia, wystepowania na droge sadowa itp?