MM-architekci --> mógłbyś podać podstawę takowych "strat moralnych"?![]()
MM-architekci --> mógłbyś podać podstawę takowych "strat moralnych"?![]()
Jaka chcesz podstawe ? Wybacz rozmawialem z policjantem jakis czas temu , jedna sprawa to wycena strat zw z publikacja np inna sprawa ze mozna dochodzi rozszczen za "wyzadzona krzywde" , bo ktos w koncu moze poczul sie urazony publikacja ? Oczywiscie marna szansa zeby z tego tytulu cos wyskrobac , u nas nie ameryka ;]
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
A i podczas rozmowy z prawnikiem ZPAFU , rowniez o tym wspominal , o stratach moralnych itp ale to tylko w wypadku pozwu do sadu.
Ostatnio edytowane przez MM-architekci ; 06-05-2010 o 15:01 Powód: Automerged Doublepost
no comment...
Akurat na znajomoĹci prawa funkcjonariuszy Policji to bym zbytnio nie polegaĹ.
Nie wiem czy zdajesz sobie sprawÄ, Ĺźe jeĹli SÄ d nie zasÄ dzi peĹnej kwoty ĹźÄ danej w pozwie, to powĂłd ponosi czÄĹÄ kosztĂłw postÄpowania i kosztĂłw sÄ dowych?
Z komórki pisałem, nie wiem czemu krzaki wyszły. Napiszę jeszcze raz:
Akurat na znajomości prawa funkcjonariuszy Policji to bym zbytnio nie polegał.
Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, że jeśli Sąd nie zasądzi pełnej kwoty żądanej w pozwie, to powód ponosi część kosztów postępowania i kosztów sądowych?
no tak jasne zdaje sobie sprawe , tylko jesli ktos zawinil , to zakladam ze sad jednak dziala tak jak powinien dzialac i nie dojdzie do tego ze sam bede musial dokladac do interesu
w pierwszej kolejnosci i tak warto cisnac na zalatwienie sprawy polubownie
no comment...
Jeśli przesadzi z żądaniem to być może będzie musiał dołożyć do interesu...
Jeśli chodzi o "straty moralne" to niezbyt widzę możliwość ich wykazania. Przypominam, że mówimy o realiach RP a nie USA. I życie to nie pewien program na TVN czy filmy amerykańskie.
No wiec wlasnie. Tak naprawde rzadko kiedy dojdzie do jakichs strat moralnych , ale jesli np powiedzmy firma wykorzysta zdjecia mojej mamy , to mam prawo czuc sie urazony ( poza faktem wykorzystania samych zdjec ) , tym bardziej jak np reklama bedzie no nie wiem , nie moralna , albo przesmiewcza. Mysle ze wtedy troche inaczej sie to traktuje , ale to margines spraw pewne ;]
no comment...
Raczej nie Ty a Twoja mama, ale masz rację.
Jeśli mogę tutaj to chciałbym przedstawić swój prozaiczny problem.
Robiłem zdjęcia na pewnej imprezie oficjalnej. Dzień po tej imprezie zadzwonił do mnie dziennikarz z pewnej lokalnej gazety z zapytaniem czy nie przesłałbym mu paru zdjęć do wykorzystania.
Zgodziłem się i wysłałem zdjęcia- kilka do wyboru.
Gazeta ukazała się drukiem i moje zdjęcia są tam oczywiście zamieszczone ale z podpisem: foto: archiwum
Tak się więc zastanawiam czy to jest fair, że nie wymieniają mojego imienia i nazwiska pod zdjęciem? Podpis że zdjęcie jest z ich archiwum jednoznacznie tez wskazuje że są jego właścicielami/autorami co nie jest prawdą.
W korespondencji mailowej, którą prowadziliśmy nie pisałem, że chcę abym był wymieniony jako autor bo wydawało mi się to oczywiste. Mam już za sobą publikację zdjęcia w przewodniku turystycznym oraz w kalendarzu z firmy DEMART i kiedy tam zapytałem czy będę wymieniony jako autor to miła Pani odpowiedziała: ależ to oczywiste.
Tak więc w tym przypadku już o to nie pytałem.
Zastanawiam się teraz, że może taka praktyka jest stosowana w gazetach i mojego nazwiska wcale pod zdjęciem być nie musi - co sądzicie?