Uhmmmmm... to mamy jednak różne rodzaje kradzieży - kradzież i kradzież usprawiedliwioną. Jestem niezmiernie ciekaw co powiedział byś gdyby to Twoje zdjęcie ktoś ukradł, opublikował na swojej wysokobudżetowej stronie a potem mówił - no leżało na ulicy (w internecie) to wziąłem. Mój samochód też często stoi na ulicy. Czy to powód, że każdy może nim jeździć?
Jak już Kolaj napisał. W obydwu przypadkach to przestępstwo pospolite. W świetle prawa nie różni się niczym od kradzieży portfela z kieszeni. W sensie moralnym jest dla mnie bardziej obrzydliwe.
Tak przy okazji tej kradzieży zdjęcia. Wielu fotografów wykorzystuje na swoich stronach podkład muzyczny. Ciekawe czy płacą tantiemy - bo to też kradzież.
PS. Dziękuję za nazwanie mojej wypowiedzi "pisaniem głupot". Czuję się zaszczycony.