No w sumie tak. Kłania się czytanie ze zrozumieniem
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Ale tak właściwie to i tak większość regulacji bf/ff kończy się opłatą ze strony klienta, bo to albo puszka, albo słoik już po gwarancji. Czy w takim wypadku nie opłaciłoby się dać zarobić tym panom, zamiast serwisowi z Żytniej? Jak wygląda sprawa jakości ich usług? Ktoś w ogóle korzystał?