Pokaż wyniki od 1 do 10 z 17

Wątek: 350d i ustawienie kolorów pod lab - jak macie w Waszych aparatach???

Mieszany widok

  1. #1

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez jakkul Zobacz posta
    Witam

    mam 350d i ostatnio trochę zacząłem się zastanawiać nad dawaniem labowi jpgów przygotowanych tak, żeby mi już w kolorach kręcić nie chcieli.

    Ostatnio dałem do odbicia zdjęcia prosząc "bez korekcji" i dostałem takie trochę zdechłe kolory z bardzo żarówiastą czerwienią.

    Balans bieli mam opanowany, ekspozycję też, pozostają możliwe ustawienia parametrów obrazu (menu->kamerka2->parameters) lub korekcja kolorów (menu->kamerka2->WBSHIFT/BKT).

    Mam pytanie - jak Wy macie w toku doświadczeń poustawiane parametry i korekcję kolorów w Waszych aparatach?

    Żarówiaste czerwienie miałem na odbitkach:
    contrast, sharpness, saturation i color tone wszystko na +1 B0,G0.

    Aktualnie mam:
    contrast +1, sharpness +2, saturation i color tone 0, B1,G3 (ustawione na oko porównując obrazek w aparacie z odbitką).


    Pozdrawiam

    ja robiłem tak - oddajesz do labu pliki, powiedzmy parę sztuk, zróżnicowane kolorystycznie jakieś twoje zdjęcia - prosisz o odbitki BEZ korekcji.
    Potem odbierasz, idziesz do domu, bierzesz każdą z nich, otwierasz każdy plik i ustawiasz kolory w monitorze tak, aby dokładnie pasowały do kolorów twoich odbitek. I masz ustawiony monitor pod Lab. Potem inne odbitki obrabiasz w szopie jak sobie tam chcesz i pliki oddajesz BEZ korekcji w Labie.
    Pomysł z profilem o którym pisał iREM jest OK... ale to dodatkowo.

  2. #2
    Uzależniony Awatar iREM
    Dołączył
    Sep 2005
    Miasto
    Gdansk, Poland, Europe, Earth
    Wiek
    58
    Posty
    951

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez michal_sokolowski Zobacz posta
    Potem odbierasz, idziesz do domu, bierzesz każdą z nich, otwierasz każdy plik i ustawiasz kolory w monitorze tak, aby dokładnie pasowały do kolorów twoich odbitek. I masz ustawiony monitor pod Lab.
    Oj nie polecam! :-) To sposób dość... powiedzmy mało profesjonalny. Kalibracja monitora to jedno, a podpinanie DO DANEGO ZDJĘCIA(!) profilu urządzenia wyjściowego i oglądanie takiego pliku na dobrze skalibrowanym monitorze to drugie. Monitor musi być dobrze skalibrowany i to temat na inny wątek, wałkowany setki razy. Wysyłanie "gotowych" jotpegów z poprawnie osadzonym profilem ICC to osobna sprawa. I nie bardzo wiem jaki ma związek z modelem 350D? Canon daje dwa profile i albo się zostanie przy którymś, albo przekonwertuje zdjęcie do przestrzeni urządzenia drukującego (fotolab czy ISO CMYK w przypadku przygotowywania plików pod druk offsetowy).
    !!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
    Cytat Zamieszczone przez mjastrzebski Zobacz posta
    Konwersja do profilu LABu samemu w domu w PSie, to cos co sie pewnie dzieje w LABie automatczynie i to tylko kurtuazja z naszej strony. A do tego nie kazdy LAB rozumie roznice miedzy korekcja (np wPhotoShop'e) a kowersja.
    To bez sensu, to równie dobrze można oddać fotki do mm. Jak już oddawać, to trzeba znaleźć taki lab, żeby się znali. :-) Chyba że nam nie zależy, albo jesteśmy nieświadomi ;-)
    Ostatnio edytowane przez iREM ; 13-02-2008 o 16:25 Powód: Automerged Doublepost
    Wszystko można zrobić lepiej.
    www.irem.pl | 500px | foty.irem.pl

  3. #3
    Początki nałogu
    Dołączył
    Apr 2005
    Miasto
    Kaczogród
    Wiek
    49
    Posty
    450

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez iREM Zobacz posta
    To bez sensu, to równie dobrze można oddać fotki do mm. Jak już oddawać, to trzeba znaleźć taki lab, żeby się znali. :-) Chyba że nam nie zależy, albo jesteśmy nieświadomi ;-)
    No i co ja na to poradze, ze tak jest. Noszenie zdjec przekonwertowanych do profilu maszyny, do tego samego badz co badz dobrego labu dawalo rozne efekty. Raz na iles tam razy osoba przyjmujaca zdjecia, tudziez jakis nowy/niedoswiadczony pracownik cos pokrecil i potem walka ze ja tych zdjec nie chce bo nie posluchaliscie moich wymagan.

    A z doswiadczenia, noszenie sRGB i prosba o niekorygowanie tyche, zawsze dawlo dobre efekty.

    Po za tym co za roznica, czy to ja przekonwertuje do profilu labu czy zrobi to operator maszyny przed naswietleniem. Efekt taki sam. Chcac samemu dbac o kolorystke zdjec, i tak cala zabawa rozbija sie o to, zeby miec skalibrowrany monitor. Jak monitor w domu jest do bani, to co by nie robic, jak nie kombinowac/konwertowac/do jakiego labu nie nosic zdjec to efekt i tak bedzie do bani.

    Ja odkad robie jak opisalem, przestalem miec problemy z kolorystyka zdjec. To co jest na monitorze jest na odbitce.


    Marcin
    Chciałbym mieć więcej czasu na fotografowanie.

  4. #4
    Uzależniony Awatar iREM
    Dołączył
    Sep 2005
    Miasto
    Gdansk, Poland, Europe, Earth
    Wiek
    58
    Posty
    951

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mjastrzebski Zobacz posta
    Ja odkad robie jak opisalem, przestalem miec problemy z kolorystyka zdjec. To co jest na monitorze jest na odbitce.
    Marcin
    Ale ma być dobrze! ;-)
    Wszystko można zrobić lepiej.
    www.irem.pl | 500px | foty.irem.pl

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •