Rozglądałem za paskami Canonierów trochę nas tram było... :-)
Marzę o tym, ale bardzo ciężko zgrać pracę, dzieci (w tym 1-roczną srulę) dopasować do terminu a najlepiej i do pogody. Najczęściej jest tak, że kiedy się pojawi mgła, albo śnieżek, to zaraz patrzę: co mam do zrobienia, kiedy odebrać starszą ze szkoły - o! zdążę, to śmigam dziabnąć to jeziorko we mgle...
Latem będzie łatwiej ;-) czapki się zdejmie a i plakietkę założy! :-) Pozdrawiam ziomali!