Witam mam mały problem z Canonem 350D. Okazało się, że matryca jest zabrudzona, zaczęło mnie to denerwować i postanowiłem ją wyczyscić - to chyba nie był najlepszy pomysł. Niby udało się wyczyscić te zabrudzenia bo już ich nie było widać ale jak sie tak bardzo dokładnie przypatrze matrycy pod światłem widać pare kropelek i kilka małych rysek. Robiąc zdjecia w nocą zauważyłem że pojawiło sie kilka niebiskich pikseli oraz z 2-3 czerwone.Niby to nie przeszkadza ale... wiecie jak to jest. Wcześniej tego nie było widać, oraz wydaje mi się, że przed tym moim nieszczęsnym czyszczeniem aparat lepiej łapał ostrość. Porównuje zdjecia do sony h5 i kurde na nim wychodza lepiej :/ I teraz sedno, ile kosztuje wymiana matrycy CMOS? Szukałem na forum, ktoś tam pytał ale ostatecznie nie uzyskał odpowiedzi. Czy ktoś wie??