ooo, faktycznie fajna mysz: 17 przycisków :rolleyes:
tylko, q..cze, ten układ kalkulatorkowy, ciężko to chyba obsługiwać intuicyjnie i bezwzrokowo - tu logitech wygrywa, tak myślę. ale dzięki, jeszcze ją pooglądam.
no nie...
najlepsze jest to, że ja nie szukam myszy do 10h intensywnego grania, tylko do zwykłej pracy i sprawnej obsługi DPP, ACDSee, edytorów (PS, DOCX, PPTX, XLSX), Firefoxa, IE, systemu - a koniec końców zawsze kończę w kategorii "gaming mouses"
(albo częściej i mniej poprawnie: "gaming mice" :wink
hehe, tutaj - ale to wyłącznie dla dziecka - oglądałem już saitec cyborg R.A.T. 7 - ta ma dopiero możliwości dopasowywania rozmiaru
no tak. a jak z laptopem, którego składa się i rozkłada po 2..3..4 razy dziennie?
choć fakt, kabel mikro-usb 2.0 stal sie już prawie stałym elementem laptopa z uwagi na też "super-buper-nowoczesną" komórkę z androidem, która... potrafi się rozładować po 6h od ładowania. ach, ta cała technologia!!!
oj, no sorry, no... :-|
czyli do kosztów myszki (i tak już nie małych) trzeba jeszcze doliczyć koszt 4 enelopów, i to najlepiej tych XX 2500 mAh (~60 zł).
właśnie: gdzie kupowałeś i czy myszy były okay?
bo widzę właśnie (w sklepach i na allegro) rozpiętość cen G700 dość dużą: od 290,- do grubo ponad 400,- - do tego ci drożsi wypisują coś o wersjach OEM, refurb, a nie BOX i "dają" 3 lata prawdziwej gwarancji Logitech, podczas gdy nawet w komputroniku ta mysz ma tylko 2 lata gwarancji. o co chodzi??