Temat makro był na tym forum już oczywiście nieraz poruszany ale interesuje mnie (i być może więcej osób, które myślą o zakupie lustrzanki Canona) kwestia dość szczegółowa. Mianowicie wykorzystanie do fotografii makro tandemu dwóch konkretnych obiektywów – z racji swojej ceny i popularności dostępnych każdemu niemal na starcie. Myślę tu o „kicie” EF-S 18-55 3.5-5.6 i stałoogniskowcu EF 50/1.8, które chciałbym łączyć za pomocą pierścienia odwrotnego mocowania.
I tu prośba i garść pytań do użytkowników zaawansowanych (na przykład Tomek Goliński mi na myśl przychodzi, bo makro mu chyba nieobce), najchętniej takich którzy mają możliwość sprawdzenia takiego zestawu.
Jak będzie się on sprawdzał w praktyce, jak polecacie te obiektywy łączyć i czy coś oprócz pierścienia będzie przydatne/niezbędne, jaką będzie można mniej więcej uzyskać skalę odwzorowania i czy będzie to wygodne – no po prostu uwagi praktyczne jako użytkownika...