ciężko stwierdzić czego to wina (ja podejrzewam, że mogło by chodzić o długość fali i być może jakieś zjawiska związane z dyfrakcją, albo z inną reakcją układu-czujników AF na ciepłe światło). W każdym razie mnie moje 40D ostrzy z 50mm@1.4 tak, że po włączeniu LV podostrzyć już się nie udaje, a fota ostrzona manualnie na LV jest tak samo ostra jak ostrzona AF, więc nie mam chyba powodów do narzekania. Kiedyś pamiętam mierzyłem FF/BF na skali leżącej płasko na stole, z płaszczyzną pionową w 'zerze' i na środek tej płaszczyzny ostrzyłem. Wszystkim i zawsze wychodził FF - ostrość na skali była zawsze przed płaszczyzną, bo nie uwzględniałem tego że robie zdjęcia pod kątem do 'miarki' i skali. Potem wyleczyłem się z tego, a zająłem się nauką precyzyjnego ostrzenia w punkt, nawet na szybko ruszających się obiektach (np. typu dzieci ). To dużo trudniejsze niż zganić winę na AF, i pewnie dla tego mało kto się kłopocze korekcją elementu między wizjerem a spustem migawki...