A to by znaczyło, że to co widzisz w matówce może się nijak mieć do tego co widzi AF, a jeszcze mniej do tego co wpadnie na matrycę... (a babki przestrzegały - nie gap się w lustro, bo zobaczysz diabła...).
Eeee, pewnie pasek leżał za szybą na słońcu i wyblakł...
Inna sprawa, że trzeba mieć cojones, żeby "tam" grzebać...