Cuda, nie cuda, ale gdzieś się muszą podziewać puszki, które nie przeszły organoleptycznych testów w sklepach. Sam jak coś kupuję to wybieram z 2-3 sztuk, ten który mi najbardziej "leży". Inni robią to samo i gorsze okazy kumulują się na magazynie. Ktoś to w końcu musi opchnąć. Ile to razy słyszałem na giełdzie taki tekst "weź na tydzień, jak coś się nie będzie podobało to wymienimy". Za tydzień ktoś inny to w ręce dostaje, aż ktoś kupi... :-?
I dzięki za troskę o moje samopoczucie. Jest całkiem dobre, a poprawie je sobie jeszcze jakimś szkiełkiem. Body z walniętym AF za 8k nie chcę![]()