Obiecalem, ze cos napisze. Na poczatku male sprostowanie. Nie mam 5D, ale 1D Mark IIN. Lecz to chyba nie ma wiekszego znaczenia, bo podobnie jak wiekszosc z was mialem ( moze nadal mam ) problem z FF. Uwazam jednak, ze nie bylo sensu zakladac nowego watku. Dzisiaj odebralem sprzet: body ( na gwarancji, ale nie europejskiej ), dwa obiektywy ( na gwarancji EU ) i rachunek 164€. A wiec kalibracja samego body kosztowala 164€
!!! Myslalem, ze sie przeslyszalem
. Musialem placic za cos, co od samego poczatku powinno byc dobre. Sadze, ze narzekac, to mozemy, ale na firme CANON, ktora swoich klientow poprostu ma w d...e!
Sadze, ze skargi do canon.pl, canon.eu czy canon.com na nic sie zdaja.
Jak wytlumaczyc fakt, ze przez rok czasu grali w bambuko z wlascicielami 1D MarkIII i nie przyznawali sie do wadliwej konstrukcji. Tez chcialem go kupic. Dziwilem sie jednak, dlaczego aparat zdobywa nagrody, jest nazywany Ferrari aparatow a kupic go nie mozna. Pisalem o tym na poczatku zeszlego roku. Wracajac do mojego FF, to jutro pobawie sie w testy.
P.S. Zachecam do posiadania przynajmniej dwoch systemow. W Walentynki musial mi wystarczyc NIKON d70 + 50 f1.8 (brakowalo, troche szerokiego konta).