Fakt, że Olek nie ma problemów z FF i BF ma duże znaczenie; zobaczcie, ilu zrozpaczonych forumowiczów fotografuje gazety, linijki itp. A przeciez np. podtawowa Sigma czy Tamron do Canona kosztują prawie tyle, co "cały" 410 z kitem.
LV nie wydaje mi się jakimś przełomem, raczej bajerem amatorskim (byc moze się mylę).
Olek w swej historii miał wiele świetnych patentów (mechanizm wytłumiania drgań lustra, pomiar światła w modelach OM1, OM2 i następnych), ale potem przesypiał ważne momenty, np. szybki rozwój aparatów AF; kiedy Canon jechał już masówką, Olek produkował dalej koszmarnei drogie "manuale" OM3 i OM 4Ti, oraz jakieś plastikowe "mega-rury" plus trochę fajnych kompaktów (mju).
Wciąż wierzę, że m.in. dzięki E3 Olek wyjdzie na prostą.