to co ja uwazam za standard w pracy z konwerterem makro... jezeli chcesz go podpiac do kita... ostrosc na nieskonczonosc, krecisz zoomem, a ostrosc ustawiasz za pomoca metody odsuń-przysuń obiektyw od celu. No i przy tak duzym powiekszeniu i malej GO jak najkrotsze czasy - czyli przydalby sie flash obowiazkowo przez dyfuzor, raczej zabawy ze statywem nie praktykuje, dla mnie to katorga