Jest złe. Nie można wymagać od "wynalazka" za 175 zł aby zastąpił obiektyw za minimum 800 zł (tyle chyba chodziły, o ile dobrze pamiętam, te Cosiny, jak jeszcze można było kupić nowe).
Konwertery zostały stworzone do aparatów kompaktowych i są to, na dobrą sprawę, zabawki dla dzieci. Używanie ich z lustrzankami, do których można kupić obiektyw makro, ewentualnie zastosować pierścienie, mija się z celem.
Najtańszym rozwiązaniem, które pozwoli robić sensowne makro są manualne szkiełka i pierścienie z mocowaniem M42.