i1pro ma pewne ograniczenia. Po pierwsze - zgodność międzyinstrumentowa pozostawia nieco do życzenia, są to odchyłki aptekarskie, ale jednak. Po drugie - jak się zabrudzi, to może być jeszcze gorzej. Po trzecie - problemy z driftem termicznym. Po czwarte - poniżej 0,5cd/m^2 mierzy więcej własnego szumu niż sygnału.

Sporo z tych wad wyeliminowano w i1pro2 (rev.E) - kalibracja długości fali, kontrola driftu termicznego, konstrukcja skutecznie odprowadzająca ciepło i elektroniczne odszumianie cieni mocno poprawia sytuację, ale jednak DISCUS to to nadal nie jest...