Jest sens pod warunkiem, że masz przynajmniej na chwilę dodatkowy spektrofotometr i oprogramowanie, dzięki któremu wygenerujesz macierz korekcyjną, dopasowującą ten kolorymetr do konkretnego egzemplarza monitora. W praktyce, w zastosowaniach amatorskich, jest to wyższa szkoła jazdy. Szybciej i taniej wyjdzie kupno kolorymetru dopasowanego do monitorów szerokogamutowych - wspominane wcześniej ColorMunki Display (tańszy) i i1 Display Pro (droższy) to najlepsze przykłady.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Wróć - teraz ja przeczytałem źle nazwę sensora :-D
Korzystając z i1 Display Pro spokojnie wygenerujesz dobry profil dla monitora szerokogamutowego. Kłopotliwa może być tylko sprzętowa kalibracja wyświetlacza (czyli programowanie układu LUT w monitorze). Trudności wynikają z pokręconych warunków licencyjnych na urządzenia i API firmy X-Rite obecnej generacji, ze względu na które czujnik i1 Display Pro, sprzedawany jako i1 Display Pro, nie może być obsługiwany przez aplikacje firm trzecich (przynajmniej w teorii, bo CMD i i1D3 są już obsługiwane przez Argylla, ale ten pakiet nie umożliwia sprzętowej kalibracji wyświetlacza).