No tak - Stasys jak można przeczytać na przytoczonej stronie chce pokazać życie wewnętrzne koni, ich cechy charakteru itd. Patrząc na przyłady Stasysa wracam jednak myślą do obrazu koni jako pięknych, dumnych zwierząt uchwyconych w pełnym galopie z rozwianą grzywą wzbijających kopytami tumany kurzu lub fontanny wody. To kwestia spojrzenia. Wywracanie koni na "lewą stronę" i ukazywanie ich "osobowości" w wykonaniu Stasysa (przynajmniej patrząc na przywołaną galerię) - trochę dziwaczne i nijak mi tu nie pasuje słowo "piękne" w przeciwieństwie do niektóych zdjęć Kwiatkowskiego. Dla mnie to nie tylko ot takie sobie "lukrowane śliczności" - to kawał dobrej roboty i bez dwóch zdań robi wrażenie (pozytywne).