Wiesz co, naprawdę marudzisz... Mi 28-135 z 10D odpowiadał, więcej, powiedziałbym że swoje najlepsze zdjęcia zrobiłem właśnie z tym zestawem. I owszem, nie była to hiperjakość, ale mi wystarczało. Co więcej, też w końcu stwierdziłem, że nie jest to do końca to - ale zajęło mi to jakieś pół roku. Ty po krótkim okresie używania obiektywu z cyfrą wydajesz definitywne i "pewne" opinie że to shit. Mam dziwne wrażenie, że gdybyś nagle sprawił sobie zooma f/2.8 to dopiero okazałoby się, że "wszystkie fotki to mydło", "focus nie działa" itp.
Odpowiadając na pytanie: tak, są alternatywy, do wyboru do koloru, w zależności od preferencji:
- Canon 24-70 (ewentualnie 28-70) - jeśli zależy Ci na USM, i zakresie zbliżonym do 28-135. Góra się nie zgadza, ale tyle to w razie potrzeby wycropować można.
- Tamron 28-75, jeżeli USM niewymagany/fundusze ograniczone
- Sigma 18-125, jeżeli potrzeba szerzej/brak funduszy
- Canon 17-85IS, jeżeli potrzeba szerzej/fundusze są
- Canon 28-300 (350, nie pamiętam) - dla amatorów sportów ekstremalnych

Przy czym w każdym wypadku końcowa jakość zależy od dobrania konkretnego egzemplarza obiektywu i body.