Mam problem i nie daję rady sam.
Błyskamy w plenerze.
Światła dużo, mamy parcie na małą GO wiec wiadomo, czasy nawet przy ISO 50 i f4 wychodzą powyżej 1/200 s.
580EXII w trybie HSS podłączona jest zamiennikiem kabla oc-e3 z body i odsunięta na kilka metrów od aparatu. To działa bez zarzutu.
Przydałoby się jednak drugie źródło światła, bo błysk 580-ki nie wystarcza, żeby dobrze doświetlić cały obiekt. Wyciagam więc z torby YN-560 i YN-460II w nadziei, że dzięki fotoceli zadziałają, jak lampki studyjne na tym filmie:
http://www.fototv.pl/wideo/poradniki/x-sync-1-8000.html
No i tutaj zagwozdka.
1. Kiedy 580EXII jest w trybie ETTL-HSS fotocela w YN-560 reaguje, zarówno w trybie S1, jak i S2. Fotocela w YN-460II nie reaguje.
2. Kiedy 580EXII jest w trybie M-HSS fotocele obu chińczyków nie reagują.
3. Podłączenie YN-560 z 580EXII kabelkiem PC w nadziei, że wyzwoli ona chinczyka, nie daje efektu. Stąd wniosek, że PC w 580EXII jest gniazdem "signal only in". Szkoda.
Pytanie:
1. Czy kupno gorącej stopki z fotocelą (nie mam, nie używałem) coś pomoże w wyzwalaniu chińskich lampek, żeby synchronizowały się z HSS?
2. Czy ktoś ma jakiś inny pomysł, jak to połaczyć, żeby można było błyskać w M-HSS?