Były kiedyś w czasach analogów takie stopki z wyprowadzeniem kablem do drugiej lampy. Nakładało się to na gorącą stopkę, na to dopiero pierwszą lampę i kablem podłączało drugą. Miałem nawet chyba coś takiego. Teraz tego niestety nie widzę. Miało to wyłącznie styk do wyzwalania bez sterowania.
Z drugiej strony - czy nie wystarczy ci wyzwalanie w manualu na pierwszy błysk (S1) w YN (dawniej zwane bodaj "na fotocelę") ?