Nie.
Moze jeszcze raz od poczatku.
Czas synchronizacji zalezy od tego jak szybko migawka w Twoim aparacie potrafi sie calkowicie otworzyc i zamknac, mowiac lopatologicznie.
Przykladowo moze to byc 1/250 sekundy.
Ten czas i kazdy krotszy nie wymaga zadnego kombinowania, specualnych cudownych lamp, wyzwalaczy itp...
Po prostu migawka otwiera sie, lampa blyska naswietlajac cala klatke, po czym migawka zamyka sie.
Przy kazdym krotszym czasie (np 1/500) migawka nie jest w pelni otwarta, wiec w momecie kiedy lampa blysnie (a jej blysk zaleznie od mocy trwa przykladowo od 1/1000 do 1/40000 sekundy) naswietli tylko ta czesc klatki ktora bedzie aktualnie odslonieta. Pozostala czesc zdjecia bedzie nie odswietlona przez lampe (mowiac znow lopatologicznie).
Tak sie dzieje w przypadku normalnej mechanicznej migawki.
Jesli wezmiesz aparat typu "glupi jaś", albo Nikon d70 ktory ma migawke elektroniczna, nie bedziesz mial sytuacji ze tylko czesc klatki jest odslonieta, przez migawke, bo takowej (mechanicznej) tam niema.
Wiec w momecie kiedy lampa blysnie po prostu naswietli cala klatke.
HSS dziala tak ze lampa po prostu blyska naswietlajac kazdy odsloniety kawalek klatki. Wiec jesli nie masz migawki ktora przyslania klatke, nie ma znaczenia czy lampa ma HSS czy nie, po prostu blyska i tyle.
Tu masz filmik z takiego blyskania.
http://www.youtube.com/watch?v=A44nEPeLaGk
Co prawda to nie photixy, a stare PW... ale one tez HSS'a nie obsluguja.
Zreszta, wyzwalacz radiowy od wyzwalania po kablu rozni sie tylko tym ze nie ogranicza ci ruchow
I tu i tu sygnal elektryczny rozchodzi sie z predkoscia swiatla. No chyba ze chinczycy bardzo zlosliwie wpakowali cos takiego w te wyzwalacze co diamertalnie opoznialo by wysylanie sygnalu. Bo sam sygnal to tez tylko informacja o tym zeby zewrzec dwa piny.