To powiedzenie jest uniwersalne... W listopadzie, w zeszłym roku dookoła śnieg, a ja z kolegą w woderach po pas w wodzie... A ryby? Czy tam w ogóle były ryby? Po kilku godzinach wymiękłem i stwierdziłem, że to mi ma sprawiać przyjemność, a nie ból. Ale jak kolega mnie namówi w tym roku, to też pojadę, bo " im gorsza pogoda - tym ryby lepiej biorą."
Może być 9-ta.