Na powiadomienie o nowym szkle zastosowalem inna taktyke
przez jakis czas ciułałem na pierwszą eLizabeth i wiekszość czasu spędzałem przed kompem a to pracujac a to oglądając zdjęcia szkła i o spacerach nie było mowy przec co połowica sie wkurzała i sama zaczeła pytać kiedy wkońcu kupie to (durne) szkło bo już nie może mnie słuchać, oczywiście dodała żem durny aby wydac tyle tys na szkło..bo firanki trzeba zmienić.... ale teraz zadowolona bo nie mogę się wyprzeć przed spacerami jeśli mówi bym zabrał eLżbiete w plener no i jeszcze jakość fotek .... ogólnie taktyka na przetrzymanie spacerów a poźniej samemu wychodzenie żeby srpawdzic szkło sprawdziła się )