Patrząc na ten wątek, można uznać, że większośc kobiecej populacji w Polsce to przysłowiowe "mentalne blondynki", które nie potrafią liczyć, czytać, patrzeć, rozumieć, używać Internetu itd. :-)
I teraz się zastanawiam, czy to naprawdę mi się taka bystra żona trafiła, czy to koledzy tak nieładnie dają do zrozumienia że ich żony są... mniej bystre :-)