ad. micles:
Piszesz:
"mamy szkło, które posiada rozdzielczość:
2n na otwartej przesłonie
4n na przesłonie optymalnej
1n na przesłonie domkniętej (czyli to nasze <11-13)"
a zaraz potem:
"Podpinamy to do 5d, które ma rozdzielczość 2n, nie widzimy żadnych różnic od przesłony otwartej do przesłony optymalnej"
nie widzimy żadnych różnic w czym? W rozdzielczości? przecież napisałeś wyżej, że szkło X posiada rozdzielczość 2 razy większą na przesłonie optymalnej niż na otwartej. Więc jak, matryca 5D podnosi rozdzielczość obiektywu?
Jakoś nie rozumiemMówimy o zdolności rozdzielczej obiektywu, gwoli ścisłości:
link: http://www.optyczne.pl/89-s%C5%82own...ZDZIELCZA.html
Rozumiem, że 5D ma większą matrycę (fizycznie), jak i większe pojedyncze fotokomórki. Czyli mówisz, że to wpływa na rozdzielczość układu, o której mówisz?
Trochę się zagmatwałem
Czekaj, liczymy:
Canon 5D:
gęstość: 1,5mpx/cm^2 = 1 500 000 pikseli
gęstość przeliczona na milimetry: 15 000 pikseli/mm^2
czyli na jeden milimetr przypada ok. 122,5 pikseli (bo dajemy 15 000 pod pierwiastek)
Canon 350D:
gęstość: 2 400 000 pikseli/cm^2 = 24 000p/mm^2
czyli na jeden milimetr przypada ok. 156 pikseli.
Jeśli mamy obiektyw o rozdzielczości np. 50 linii/milimetr to... właśnie? Co nam to daje?
Jeśli obiektyw daje 50 linii to i na 350d i na 5d każda linia będzie miała ileś pikseli (wiadomo, lepiej, jeśli mniej bo większy rozmiar pojedynczej fotokomórki to lepszy obraz, etc. ale nie o jakości tutaj mowa). Więc jak wyliczyłeś, że w 5d od przesłony otwartej do optymalnej nie zauważymy różnicy?
Wybaczcie, jeśli bredzę![]()