Nie wydaje mi się żeby to była wina inżynierów Canona tak uogólniając. Raczej problem konkretnej kombinacji aparat+obiektyw. Jak ktoś na 350D+ Sigma 18-200 3.5-5.6 próbował robić to rzeczywiście trzeba było światło pilota na full włączać. Ja ani razu nie miałem problemów z AF na żadnym z punktów (często korzystałem z bocznych)(40D + 50 1.4/85 1.8 ) .
Równie dobrze można maluchem wjechać na tor wyścigowy i zastanawiać się czemu cię wszyscy wyprzedzają... eh ci inżynierzy Fiata...
Co do wyzwalania swoją lampą to jednak by uniknąć bałaganu, przeszkadzania sobie, rozpraszania i "wymęczenia" modelki byłbym za tym by każdy pojedynczo jednak fotografował a nie w stylu reporterskim 100 fotografów na jedną 'celebrity' i tylko flesze szaleją.