A ja jestem po Fototechnikum i w trakcie ASP (bliżej do końca niż dalej)
W Fototechnikum faktycznie dużo laboratoriów, ciemni, podstaw procesów fotograficznych itp. ale również o cyfrowym sprzęcie, montażu wideo, sygnałach cyfrowych i analogowych, również o dźwięku i innych takich. Sporo fajnej wiedzy.
ASP - pierwsze 2 lata praktycznie analogowo. Dużo babrania się w ciemni i machanie nad formatami minimum 30x40 żeby były perfekcyjne i coś tam za sobą jeszcze niosły głębszego w zestawie. Tu Fototechnik się przydaje i wiedza o wywołaczach, tonerach itp! Później już samowolka..cyfra, analog, instalacje, blablabla!!
Wszystko to kupe kasy kosztuje bo praktycznie materiały na ASP to druga taka kasa jak na czesne. No i trzeba się uzbroić w ciemnie i lustro małoobrazkowe albo co lepiej średni format (Lomo Holga odpada)
Jak ktoś nie trawi Fotografii analogowej to jest skazany na cierpienia a co za tym idzie - porażkę. Ja uwielbiam analogowe cz-b więc mam radochę! Jestem chyba mutantem bo chwalę sobie obie ww. szkoły.