Cztery czarne eosy, pół-eos i pentax... a dokładniej to tutaj
jakie zbedne tresci macie na mysli ktore moga sie przydac?
nie kontratakuje tylko pytam z ciekawosci, poneiwaz nigdy sie nad tym nie zastanawialem...
nie trzeba przeciez konczyc zadnej szkoly zeby zostac niezlym fotografem a nawet mistrzem...
Canon 40D + 17-40L + C50/1.4 + 430EX + HOYA HMC
Canon G5 + jakies filtry + duży plastikowy statyw
HAMA DEFENDER 200
Ja się pouczyłem w takiej szkole fotograficznej we wro i potwierdziło się to co mówili znajomi:
-po szkole fotograficznej bedziesz strasznie zmanierowany [teraz jak widzę zdjęcie zle ucięte to mnie aż skręca, ze swoich to prawie w ogole nie jestem zadowolony, opieprzam ludzi za kadrowanie]
-za wiedzę liczą ZDECYDOWANIE zbyt dużo
-w zasadzie to wszyscy ktorzy wyjda z takiej szkoly robia zdjecia artystyczne na jedno kopyto...
Jeśli chcesz sie nauczyć to znajdź jakiegoś fotografa starej daty, najlepiej na emeryturze(bo takiemu nie zalezy i sie podzieli wiedzą) i sie od niego ucz
Jeśli bardzo potrzebujesz papierka to idz do takiej szkoły
(nie powiem ze szkoła fotograficzna to zły wybór [a dla osoby ktora pierwszy raz w rece ma aparat to jest wybór znakomity!] - robie lepsze kadry, nauczylem sie "ciemni" i częściej dłużej myślę przed naciśnięciem spustu migawki)
Ja potwierdzę to co napisał jeden z przedmówców-odkąd zaczełem uczyć się w szkole foto, prawie całkowicie przeszła mi ochota na robienie zdjęć. Natomist nie zgodzę się z tym, że taka szkoła niczego nie nauczy. Ilu z was, bardziej zaawansowanych fotografów miał okazję pracować na wielkim formacie (Globica) czy nawet na średnim? A ilu zas samemu wywoływało film, a potem robiło z nich odbitki? Co do wyboru szkoły, ja wybrałbym SKF. Byłem tam na kursie i wiem, że ich program oraz sposób nauczania jest ciekawsz. Np: zaliczenie wygląda tak, że musisz sam sobie zorganizować wernisaż w jakieś galeri.
A może ktoś poleci jakąś szkołę na Podlasiu, bo do Warszawki dojeżdżać to średnio mi się uśmiecha![]()
To w Warszawce są jakieś szkoły fotograficzne?
http://www.zumi.pl/namapie.html?qt=&...=&sId=&x=0&y=0
(woj. kujawsko-pomorskie, powiat rypiński)
A czepiam sie bo Ty chyba też wolisz mieszkać w Białymstoku niż w Białymstoczku?
( http://www.zumi.pl/namapie.html?qt=&...sId=&x=42&y=19 )
A ja chciałbym zapytać o konkretne szkoły w Warszawie, czy macie z nimi jakieś doświadczenia:
Europejską Akademię Fotografii
Warszawską Szkołę Fotografii
Akademię fotografii.
Chciałem się trochę bardziej przyłożyć do rozwijania techniki (zapał mam, ale co z tego, gdy potem klnę na efekty popełniania po wielokroć tych samych błędów) a nie chcę się wkopać w kiepską szkołę. O ile o EAF trochę wiem to o pozostałych nic konkretnego. Interesuje mnie studium zaoczne.
Ostatnio edytowane przez mate00sh ; 08-09-2008 o 19:35
"Aparat fotograficzny jest dla artysty kolejnym narzędziem. Jeżeli się nad tym zastanowić, to jest to mechanizm podobny do skrzypiec. To artysta jest w stanie tworzyć sztukę nie aparat." - Brett Weston
w Akademii Fotografii bylem na kursie. szkola nie za duza ale mi sie spodobala. 2 studia w budynku szkoly. bez problemu korzystalem ze sprzetu w studiu. wykladowcy otwarci, dostepni, mozna bylo spokojnie pogadac niekoniecznie o tym co bylo w programie tylko o tym co mnie interesowalo.
wybiore sie tam na roczny kurs tylko jeszcze sie nie zdecydowalem - fotoreportaz czy fotografia mody.
rozrzut duzy ale nie mam narazie zamiaru zarabiac tym na zycie, traktuje to bardziej jako zabawe.
pzdr
"Kobietę łatwiej rozebrać wbrew jej woli, niż ubrać po jej myśli"
Mam podobny problem z AF - nie wiem czy moda, czy reportaż. Chyba zdecyduję się na modę - mam bardzo duże problemy z operowaniem światłem, a wydaje mi się, że w fotografii studyjnej będzie to jeden z głównych tematów.
"Aparat fotograficzny jest dla artysty kolejnym narzędziem. Jeżeli się nad tym zastanowić, to jest to mechanizm podobny do skrzypiec. To artysta jest w stanie tworzyć sztukę nie aparat." - Brett Weston