Nie wiem, czy da się korespondencyjnie ustalić powtarzalną scenę, żeby przeprowadzić takie porównanie, o jakim pisze Propi. Różnice nie powinny być chyba wielkie, bo przynajmniej na podstawie zdjęć oryginalnego Garrego, wydaje mi się, że ten zamiennik jest identyczny.
Zainteresowało mnie natomiast co innego. Producent do "znicza" dodaje różnokolorowe dekielki. Ciekaw byłem, jaki to ma wpływ na ostateczną kolorystykę fotografii, przy założeniu, że w komputerze skompensujemy odpowiednio balans bieli. Robiłem już portrety z wykorzystaniem różnych dekielków, jednak WB ustawiałem dotychczas "na oko". I, jak pisałem wcześniej, mój odbiór był taki, że portrety wyglądają lepiej na pomarańczowej miseczce.
Ustawiłem zatem scenę testową zawierającą m. in. kartę WhiBal i pstryknąłem kilka fotek z różnymi końcówkami. Następnie w ciemni (CaptureOne 4) zapipetkowałem Whibala i wywołałem.
Przy okazji możecie dodatkowo porównać ostrość cieni pomiędzy zniczem i stofenem. Wszystkie fotki robione na następujących ustawieniach: 1/100s, f/6,3, ISO 100.
1. Znicz + biały dekielek
2. Znicz + pomarańczowy dekielek
3. Stofen 45 stopni
Mój subiektywny ranking wierności oddania barw kredek jest następujący:
1. Biały dekielek
2. Stofen
3. Pomarańczowy dekielek
Co ciekawe, zdjęcie zrobione z pomarańczowym dekielkiem po skompensowaniu balansu bieli ma chłodniejszą tonację. Spodziewałem się, że będzie odwrotnie.
No i dodatkowo potwierdza się, to, co widać było już wcześniej, że cienie ze stofena są ostrzejsze niż w przypadku użycia znicza.