Cytat Zamieszczone przez Krzychu Zobacz posta
Zapomniałeś napisać jeszcze o nieczynnym ILS'ie (który w tej sprawie jest kompletnie bez znaczenia, ale jest coś nieczynnego i w dodatku od lądowania więc trzeba pisać)... A świadkowie w takich przypadkach różne bajki opowiadają, chociaż Casami czy Bryzami latają trochę inaczej niż cywilnymi samolotami...
Jak sugeruję w obu przykładach, zdarzają się różne rzeczy i nie można ich wykluczać. Gadanie, że to byli doświadczeni i odpowiedzialni ludzie, jakoś do mnie nie trafia. A gdyby okazało się, że za sterami siedział ktoś inny? Ktoś, kto rozbijając samolot przegrał zakład z kolegami, bo sądził, że wylądowanie samolotem z wiatraczkami jest dziecinnie proste?