Najczesciej wrazenie, rzadziej udane zdjecia, na ktore chcialoby sie popatrzec. Moze i technicznie ujda w tlumie, ale w dzisiejszych czasach (american weeding photography style- turbo diesel) takie zdjecia to konserwatywny przezytek, a nawet obciach totalny, prowincjonalny.
Nie ma talerzykow, krzesel, zamglonych lichtarzy, umazanych tortem dzieci i bukiecikow, bosych nog na plazy, sianie, trawie, slomie, betonie, asfalcie( do wyboru). Nie ma mlodej pary w rozwalajacym sie obiekcie fabrycznym ( koniecznie kompletnie zdewastowana wielka hala), w osikanym zaulku, z menelami w tle. Nie ma krzywych (artystycznie0 kadrow) i skrajnie szerokich ogniskowych.
Moje zdjecia to jeden wielki wsiowy obciach.
Czesc.Ch.