Miałem swojego czasu oba KIT-y 18-55 i 28-90, ktory ostał mi się po EOS 500n, czesciej focilem z 18-55, ktory dali mi gratis do 400D, ten drugi chcialem traktowac, jako "protezę" czegoś dłuższego, bardziej portretowego, no i z bólem no ni jak się nie dało. Do dzisiaj leży i się kurzy, bo nie mam ochoty do niego wracać. Plastyka woła o pomstę...