Prosiłem moderatora właśnie moderatora czy nie dałoby się - wzorem Twoich przygód z Selenowym odpowiednikiem, który postanowił trochę Cię zgnoić - przenieść tego do pralni. Otrzymałem odpowiedź, że raczej nie ma ku temu przesłanek, gdyż w każdym takim wątku zdarzają się komentarze negatywne...
Tylko, że to nie komentarz negatywny tylko ... aaa zresztą inni forumowicze doskonale już ujęli całą tą historię w pewne ramy...
Poza tym jestem święcie przekonany, iż to nie ostatnia odsłona nowości i problemów jakimi uraczy nas pani lucyna. Aż się boję, czy aby Husky czegoś nie wykrakał, wszakże rzeczy niewiarygodne są w tym wątku na porządku dziennym
W każdym bądź razie ja ze swojej strony z nieukrywaną radością definitywnie kończę jakiekolwiek kontakty z tą osobą, jak i starania mające na celu pomoc w naprawie rozdmuchanego problemu. Tym samym szczerze wszystkim odradzam jakiekolwiek kontakty handlowe z tą osobą stosującą prostą zasadę: "nie dasz mi tego czego chcę mimo, że nie mam racji, to cię publicznie zgnoję, opluję, zdeprecjonuję aż ulegniesz".
Dobrze jedynie, iż ta żenująca strategia nie znalazła uznania u publiczności![]()