Ja to bym się nie zdziwił gdybyś w kolejnym odcinku okazał się sprawcą ciąży u Pani L.![]()
Ja to bym się nie zdziwił gdybyś w kolejnym odcinku okazał się sprawcą ciąży u Pani L.![]()
Hmmm... powiem tak... Selena myślę, że popełniłaś kardynalny błąd na swoją niekorzyść, oddałaś obiektyw do serwisu, takie posuniecie w moim odczuciu całkowicie zwalnia Nowarta od dalszej odpowiedzialności za to szkło, od tej chwili to już nie jest jego problem tylko Twój i serwisu na Żytniej, miast pieniędzy za które mogłabyś kupić nowy obiektyw będziesz miała obiektyw po naprawie... na Żytniej... z całym szacunkiem dla tego serwisu bo od jakiegoś czasu poziom usług tam wykonywanych systematycznie podnosi się (widać serwisnci nabierają tego co najcenniejsze w tym fachu - doświadczenia), ale jednak nie powierzyłbym im szkła do tak poważnej ingerencji w nie. Raz oddałem tam obiektyw do czyszczenia, paprochy jak były tak zostały tylko poprzesuwane, a dodatkowo pokancerowali mi śruby montażowe (oni chyba używają elektrycznych śrubokrętówMoim zdaniem błąd.
No w sumie to wszystko fajnie, ale myślę, że sprawa dla obu stron wcale nie jest tak wesoła żeby sobie z tego jaja robić, temat w zasadzie jest zamknięty więc może zamknąć wątek?
Prosiłem moderatora właśnie moderatora czy nie dałoby się - wzorem Twoich przygód z Selenowym odpowiednikiem, który postanowił trochę Cię zgnoić - przenieść tego do pralni. Otrzymałem odpowiedź, że raczej nie ma ku temu przesłanek, gdyż w każdym takim wątku zdarzają się komentarze negatywne...
Tylko, że to nie komentarz negatywny tylko ... aaa zresztą inni forumowicze doskonale już ujęli całą tą historię w pewne ramy...
Poza tym jestem święcie przekonany, iż to nie ostatnia odsłona nowości i problemów jakimi uraczy nas pani lucyna. Aż się boję, czy aby Husky czegoś nie wykrakał, wszakże rzeczy niewiarygodne są w tym wątku na porządku dziennym
W każdym bądź razie ja ze swojej strony z nieukrywaną radością definitywnie kończę jakiekolwiek kontakty z tą osobą, jak i starania mające na celu pomoc w naprawie rozdmuchanego problemu. Tym samym szczerze wszystkim odradzam jakiekolwiek kontakty handlowe z tą osobą stosującą prostą zasadę: "nie dasz mi tego czego chcę mimo, że nie mam racji, to cię publicznie zgnoję, opluję, zdeprecjonuję aż ulegniesz".
Dobrze jedynie, iż ta żenująca strategia nie znalazła uznania u publiczności![]()
Wiem, że jest stosunkowo wcześnie rano i może nie kapuję, ale........... jakie to do cholery ma znaczenie?????
Nowart jest lokalnym patriotą i wspiera każdego Poznaniaka, a wszystkich innych ma gdzieś?
Więcej nie będę komentował, bo już wszystko zostało napisane... Dalsze Twoje posty będą już tylko ośmieszaniem się.
Ale chcesz coś przez to powiedzieć? To śmiało, wal, będziesz trendy. Chyba, że ot tak sobie postanowiłeś wpaść przy porannej kawie i dołożyć od siebie trochę mętnych teorii..??
Gdyby taka sytuacja miała miejsce lokalnie to byłaby rozwiązana w trybie natychmiastowym, podjechałbym osobiście po szkło, ocenił z czym mam do czynienia i sam je odebrał z rąk kupującego zamiast prosić się jak ostatni kretyn czy mogę uprzejmie otrzymać spowrotem szkło i zwrócić pieniążki, czego wcale robić nie musiałem. Tak naprawdę to po 3 tyg niczego nie musiałem, w takich sytuacjach przy tak drogim sprzęcie wystarczy regulacja/naprawa w autoryzowanym serwisie. Ale jakbyś nie doczytał głębszego sensu tej afery to Ci podpowiem - czego bym nie zrobił to i tak miała być urządzona akcja ośmieszenia nowarta.
Ktoś jeszcze dorzuci coś miłego? Śmiało, nie krępujcie się
Koledzy już zajęli miejsca z chipsami i piwkiem - show must go on !!![]()
Przejrzałeś nas... Dzięki temu, my - Poznaniacy - dostajemy od Nowarta same ostre jak brzytwy obiektywy i wyselekcjonowane spośród wszystkich szumiących body te nieszumiące, a resztcie Nowart sprzedaje odpady, których nawet Klienci ósmego świata już nie chcą.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Oczywiście wady ujawniają się dopiero, jak już Sprzedający się ulotni po wielu testach po tym, jak fatyguje się do Krakowa, żeby osobiście wręczyć aparat/szkło.
Ostatnio edytowane przez Chris_11 ; 02-06-2010 o 10:43 Powód: Automerged Doublepost
Naprawdę ci zazdroszczę. Widać, że z nie miałeś z nimi żadnych napraw.
Kilkakrotnie mi to wpisywali do szkieł nówek (kilkanaście dni od zakupu), do szkieł w stanie BNIB.
Nie, takie wytyczne idą z centrali korporacji. Ochrona dobrego(patrz notoryczne front fokusy we wszystkim poniżej 1Dynek) wizerunku marki.
U Żółtych jest jeszcze lepiej: serwisy piszą kodami i cześć pieśni.
WIĘC NIE NARZEKAJ I...
... NIE BĄDŹ ZŁOŚLIWY.
Jeśli żytnia napisała takie coś imho środek szkła był w stanie agonii.
the silence is deafening
... a wyobrażasz sobie w jaki sposób można doprowadzić szkło stałkę klasy 35L w ciągu 20 dni to tak skrajnie agonalnego stanu żeby serwis deklarował od razu wymianę całych jego wnętrzności??
Sytuacja zaczyna mi się powoli klarować dlaczego po wcześniejszych, kategorycznych żądaniach zwrotu pieniędzy lub wymiany na nowy właścicielka tak nagle zmieniła zdanie, kiedy dowiedziała się, iż wpierw musi odesłać szkło celem oceny jego stanu zużycia...