Pokaż wyniki od 1 do 10 z 271

Wątek: Nowart - tanio i szybko

Mieszany widok

  1. #1
    Uzależniony Awatar Selena
    Dołączył
    Feb 2008
    Miasto
    Małopolska
    Posty
    502

    Domyślnie Nie polecam...

    A tak wygląda cała historia z mojej strony:

    30 kwietnia zamieściłam w dziale kupię ogłoszenie o chęci kupna UŻYWANEGO obiektywu, na gwarancji, najchętniej z Małopolski, z możliwością przetestowania.
    Proszę link:http://canon-board.info/showpost.php...74&postcount=1

    Bardzo szybko na PM dostałam info od kol. Nowarta, że może mi sprzedać to szkło nowe w bardzo atrakcyjnej cenie. Ponieważ to ma być już szkło docelowe, czyli na lata (nie bawią mnie ciągłe zmiany, a tą ogniskową lubię) postanowiłam skorzystać z oferty. Już przy dalszych ustaleniach poprosiłam, z racji, ze szkło nowe, o realizację drogą WYSYŁKOWĄ z dowolną formą zapłaty. Niestety kolega zdecydowanie odmówił, jako argument przytaczając swoje wcześniejsze problemy z wszelkimi firmami kurierskimi. Mojej propozycji skorzystania z pośrednictwa firmy kurierskiej, z którą umowę ma podpisany zaprzyjaźniony serwis, który z racji umowy itd. ma łatwiej wyegzekwować ew. roszczenia – również odmówił. Jako jedyną formę proponując odbiór osobisty w Krakowie, gdzie zresztą i tak był już był wcześniej umówiony.

    Spotkanie 2 maja w miłej atmosferze, trochę zdjęć testowych , tylko wewnątrz, za względu na pogodę (dla mających wątpliwości link: http://canon-board.info/showpost.php...postcount=2426)
    Na pytanie sprzedawcy, już na odchodne , czy wszystko jest ok. odpowiedziałam że wstępnie tak, ale to będzie na 100% wiadomo dopiero jak porobię trochę zdjęć, “nauczę” się tego szkła (przy tak szerokim i jasnym szkle, o błąd z winy fotografującego nietrudno). Nie usłyszałam wtedy, że od tego momentu już sprzedawca umywa ręce.
    W tym miejcu, przyznaję, popełniłam kardynalny błąd – nie pytając co będzie jeśli sprzęt okaże się wadliwy. Wyszłam z, jak się okazało, błędnego założenia , że kupując szkło za tyle kasy, nowe mogę być pewna, że będzie ok, a nawet jeśli nie to mogę liczyć na pomoc sprzedawcy. Inna sprawa, to nie miałam świadomości jak prawidłowo paragon powinien być wypełniony, czyli : kwota netto, wartość podatku, kwota brutto. Paragon tylko z kwotą brutto(a taki dostałam) w przypadku korzystania z niemieckiego serwisu, to proszenie się o kłopoty.

    Zaniepokojona zdjęciami w dziennym świetle (zrobionymi jeszcze tego samego dnia po powrocie ), poprosiłam (chyba w następny dzień) Marka (plaucjusza) o jego testowe foty z Ds-a informując przy okazji, że ze szkłem jest chyba coś nie tak. Z tego miejsca przepraszam Marka, że , chociaż nie przeze mnie, to jednak został wciągnięty w tą dyskusję. Niestety, ku mojemu rozczarowaniu, zdjęcia zostały już skasowane.
    Krótkie wyjaśnienie dlaczego tak mi na tym zależało :
    - 400D nie jest najlepszym wyznacznikiem poprawności działania jasnych szkieł
    - moje 5D właśnie wróciło z Żytniej, po trzecim podejściu do kalibracji, więc też nie byłam go pewna w 100% , jak się później okazało niesłusznie

    Na czym polega problem ze szkłem ? Otóż szkło, trafia przez, za, nigdzie, a czasami tam gdzie trzeba. Dotyczy to (w różnym stopniu) wszystkich korpusów z którymi testowałam czyli : 400D. 40D, 5D mkI, 5D mkII i 1Ds mkII.
    Z informacji, którą uzyskałam na Żytniej wynika, że może być konieczna wymiana całego toru optycznego.

    O powtarzalność i współpracę 35L z 5D i 5D mkII pytałam, posiadaczy tychże, co myślę, że mogą potwierdzić koledzy arturs i szuler. Ku mojemu sporemu zdumieniu, uzyskałam diametralnie różne odpowiedzi. Z jednej strony współpraca z 5D bez zarzutu, z drugiej ogromne problemy z jednym z posiadanych egzemparzy 5D. I generalnie z 5D mkII powinno być lepiej.

    Pomyślałam, widocznie u mnie jest akurat przypadek nr.2.

    Wracając do chronologii.
    Przy kupnie szkła sprzedawca informował nas o swoim rychłym wyjeździe na urlop. Mając to na uwadze (dopóki pamiętałam) nawet nie próbowałam się kontaktować, bo uważam, że urlop to rzecz święta. W natłoku innych spraw, zdążyłam o tym zapomnieć i zaczęłam dzwonić, oczywiście bezskutecznie, co zrozumiałe. Z braku kontaktu tel. napisałam PM i po przypomnieniu o fakcie wyjazdu, grzecznie przeprosiłam za zakłócenie odpoczynku i poprosiłam o kontakt po powrocie. Poproszona o info w czym problem, krótko opisałam w czym rzecz.

    12 maja sprzedawca zadzwonił, od razu zastrzegając, że o zwrocie czy wymianie nie ma mowy, bo upłynęło zbyt dużo czasu. Padły sugestie, że sprzęt mógł upaść, że nie może od każdego przyjmować sprzętu, bo klient się pobawił i już mu znudził itd. itp. To co zostało mi zaproponowane to wysłanie do serwisu (tyle to ja potrafię ) lub sprzedanie mi po bardzo atrakcyjnej cenie 5D mkII.
    Jako, że zmianę 5D na 5DmkII i tak planowałam w czerwcu, przyspieszyłam zakup, na szczęście u innego sprzedawcy. Okazało się, że z 5D mkII jest sporo lepiej, ale i tak o poprawnym działaniu nie ma mowy.
    Moja propozycja wysłania zdjęć zrobionych 2 maja(w dniu zakupu) i 9 maja została odrzucona. Ciekawe dlaczego ? Pomimo braku zainteresowania zdjęcia i tak wysłałam.

    Ostatnim potwierdzeniem miał być test na 1Ds mkII. Niestety z powodu powodzi i koszmaru komunikacyjnego z tym związanego na terenach podgórskich, gdzie mieszkam, odciągnęło się to o tydzień. Licząc się z gorszym AF w 5D i niższych modelach, jakież było moje zdumienie, gdy na DS-ie okazało się, że jest jeszcze gorzej niż na 5DmkII. Żeby wykluczyć mój brak doświadczenia z Ds-em, jasnymi szkłami i moje negatywne nastawienie do całokształtu sytuacji, poprosiłam o zrobienie zdjęć testowych właściciela puszki. Wnioski były jednoznaczne – szkło ma jakiś poważny feler.
    I tutaj serdeczne podziękowanie dla kolegi, który zechciał poświęcić kilka godzin, żeby się ze mną spotkać i użyczył sprzętu.

    Dopuszczałam możliwość wysyłania szkła do serwisów , jednak rozmowa ze znajomym prowadzącym serwis sprzętu elektronicznego min. foto, uświadomiła mi, że niestety nabyłam szkło z ukrytą wadą. A w tej sytuacji szkło powinno byc wymienione.

    Moja informacja SMS-owa, o oczekiwaniach odnośnie zakończenia sprawy wywołała furię u sprzedawcy i tel. po 22.00, co jest sporym nietaktem moim zdaniem. Poziom rozmowy i “kultury” był porażający.
    Jak żyję na tym świecie 40 lat z czymś takim, jeszcze się nie spotkałam.
    Przypłaciłam to zresztą problemami kardiologicznymi.

    Jedyne czego teraz oczekuję, to wysłania prawidłowo wypełnionego paragonu na wskazany adres.

    Wieczorem postaram się umieścić na Rapidzie Raw-y na potwierdzenie moich słów. Ale z racji, że z tego medium jeszcze nie korzystałam, może to trochę potrwać – nabywanie wiedzy w tym wieku przychodzi nieco wolniej ;-)

    Jeszcze odnosząc się krótko do tego, że można wymienić szkło za 900 zł, ale za 4600 już nie...
    Nie wiem jak inni, ale ja standardy moralne mam takie same niezależnie od tego czy sprzedaję grip za 100,-, szkło za 1000,- czy samochód za 20 000,- . Zdażyło mi się ostatnio sprzedać samochód tracąc na tym, bagatela 5000,- . Po zakupie okazało się, że auto ma poważny defekt, po dołożeniu sporej kasy, stan jeszcze pozostawiał trochę do życzenia. A że serca już do niego nie mieliśmy, zapadła decyzja o sprzedaży. Kupujący został szczegółowo poinformowany co, gdzie, kiedy zostało wymienione i jaki stan faktyczny jest.
    Bilans: ok. 5000,- do tyłu, natomiast człowiekowi, który to kupił śmiało mogę spojrzeć w twarz, gdy zdaży nam się gdzieś spotkać na ulicy. I dla mnie to jest ważniejsze.

    Ocenę całej sytuacji pozostawiam czytającym.

    Z tego miejsca serdecznie dziękuję tym, którzy juz zaoferowali mi pomoc.

    Ciekawi mnie bardzo jak były załatwiane tego typu sytuacje innym użytkownikom. Może ktoś zechce się podzielić swoimi doświadczeniami.

  2. #2
    Początki nałogu Awatar mathom
    Dołączył
    May 2007
    Miasto
    Poznań
    Wiek
    45
    Posty
    428

    Domyślnie

    czyli typowe skasować i spier* (sorry za wyrażenie, ale chyba nic innego tu nie pasuje). szczerze współczuję i życzę pozytywnego zakończenia.
    Ostatnio edytowane przez Vitez ; 30-05-2010 o 18:41

  3. #3
    Uzależniony
    Dołączył
    Aug 2007
    Posty
    809

    Domyślnie

    Ostatnie drobne sprostowanie spowodowane brakiem możliwości edycji.
    Kolego MC - nie interpretuję błędnie ustawy. Późna pora, pośpiech w pisaniu i zmęczenie spowodowały, że nie do końca poprawnie opisałem w czym problem więc odniosę się tutaj do Twoich zarzutów:
    1. Cytat ze strony federacji konsumentów
    "Jeśli rezygnujesz z zakupu, to umowa pomiędzy Tobą a sprzedawcą uznawana jest za niezawartą i jesteś zwolniony ze wszelkich zobowiązań, musisz jednak oddać produkt w stanie niezmienionym (czyli nie możesz go używać przez te 10 dni), ale możesz go wypróbować (czyli przymierzyć, sprawdzić, jak działa)"
    Dlatego też pytałem przed 3 dniami, czy zestaw nosi jakiekolwiek ślady użytkownia. Gdy otrzymałem odpowiedź, iż zaproponowałem odesłanie szkła i zwrot gotówki.
    2. "W takim przypadku kupujący może żądać bądź wymiany towaru na nowy wolny od wad bądź zwrotu gotówki."
    Przypominam jednak, że to do sprzedającego należy końcowa decyzja czy do tych rządań się przychyli jeśli jest możliwość naprawy sprzętu. Tym bardziej, jeśli jest on na gwarancji producenta.
    Dlatego też takie rozwiązanie - kalibracja szkła w autoryzowanym serwisie została zaproponowana. Nie widzę w tym nic niezgodnego z prawem.

    Cytat Zamieszczone przez Selena Zobacz posta
    Moja informacja SMS-owa, o oczekiwaniach odnośnie zakończenia sprawy wywołała furię u sprzedawcy i tel. po 22.00, co jest sporym nietaktem moim zdaniem. Poziom rozmowy i “kultury” był porażający.
    Jak żyję na tym świecie 40 lat z czymś takim, jeszcze się nie spotkałam.
    Przypłaciłam to zresztą problemami kardiologicznymi.

    Jedyne czego teraz oczekuję, to wysłania prawidłowo wypełnionego paragonu na wskazany adres.
    W tym się zgadzamy, tak żenującego przeinaczania faktów i stawiania się w roli biednej, uciskanej ofiary jeszcze nigdy nie widziałem.
    Nie mam dalszego zamiaru przerzucania się błotem, gdyż widzę, że czujesz się w tym jak ryba w wodzie przedstawiając się jako wielka ofiara strasznego reżymu myśląc zapewne, że dla mnie to przyjemność i pokładam się ze śmiechu na widok , gdy ktoś mnie obrzuca błotem ...

    Natomiast co do oczekiwań to zmieniały się one jak w kalejdoskopie, ostatnimi - zanim jeszcze postanowiłaś rozpętać tu wojenkę - było kategoryczne rządanie zwrotu gotówki lub wymiana szkła. Jako , że szkło poszło bardzo w górę a dopłata oczywiście ci nie na rękę to zaproponowałem przed kilkoma dniami zwrot gotówki po odesłaniu szkła.
    Tego się trzymajmy i nie męczmy się więcej ze sobą - proszę o odesłanie szkła w stanie w jakim zostało zakupione a pieniądze zostaną zwrócone. Na tym stanęły nasze ostatnie rozmowy - po ustaleniu, że szkło ani osłona nie posiadają żadnych znaków użytkowania - więc czekam na przesyłkę. Nie chcę mieć z tobą nic wspólnego. Nie mam zamiaru ryzykować, że za kolejny miesiąc wymyślisz następną historię o podłym sprzedawcy rządajac pieniędzy za kompletnie już zepsuty sprzęt.

    Na sugestie i prostackie zaczepki typu "czyli typowe skasować i spier* " nawet nie odpowiadam bo jako sprzedawca jestem na forum internetowym na straconej pozycji, bez względu na fakt, iż od lat zbieram pozytywne opinie ciężko na to pracując... żenujące...

    Dziękuję za dyskusję, nie będę dalej kontynuował tej bezsensownej, znając forumowe obyczaje, jednostronnej polemiki, gdy w podobnych sytuacjach urządza się sąd katurowy i pali na stosie sprzedawców, nie bacząc na ich wcześniejszą, nienaganną opinię.
    Żegnam i życzę udanej zabawy.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •