Cytat Zamieszczone przez Kubaman Zobacz posta
generalnie jest to oczywiście zaskakujące, ale jak się lepiej przyjrzeć, to powiedzcie, kto wozi puszkę studyjną na Antarktykę, aby focić w zamarzającym deszczu przez godzinę? Ja rozumiem 20D - zmoczyłem, zbłociłem, utopiłem i działa. Ale studyjne cacko za 8000$
nie no... przesadzacie, panie Kuba. sprzet, ktory ma w domu wyprzec krzyzyki, posagi Buddy i inne oltarze wotywne i byc ogolnie niedoscignionym wzorem pod wzgledem mozliwosci i jakosci w swiecie DSLR - ma nie byc wozony na Antarktyde? eee... nie lykam tego tlumaczenia.

na pewno nie jest to sytuacja na tyle reprezentatywna, zeby z niej wyciagac ogolne wnioski, ale tak drastyczna dysproporcja na pewno da niejednemu klientowi do myslenia.