nie no... nie robmy z nas pederastow...
1Ds to ma byc kon roboczy, ktory bierzesz na pustynie, w ekstremalne tropiki, na bieguny, koncert death-metalowy a nawet impreze studencka w akademiku... i nie robi fochow, tylko dziala - albo mu sie mowi tak jak ta pani z banku BPH i kupuje inny sprzet.
sorki, ale wlasnie po to jest topowy model badz co badz przodujacego w tym temacie, Canona. 8k zielonych papierkow nie wydaje sie po to, zeby zabawke przeznaczona do pracy ekstremalnej nosic pod kloszem i z aksamitnymi rekawiczkami na raczkach naciagac na nia prezerwatywki, zeby sie nie zachlapala... litosci...